Czyli jak eM dowiedziała się, że nie posiada takiej małej części odpowiedzialnej za romantyczność.
Albo posiada, ale jest to tak malutka część, że się zagubiła w akcji.
A do wysnucia takiej teorii wystarczyło przeczytanie dwustu stronicowej książki i obejrzenie jednego filmu na jej podstawie.
Pomysł (a z tego co gdzieś wyczytałam historia oparta jest na prawdziwych zdarzeniach), teoretycznie jest bardzo ciekawy i romantyczny.
Cóż z tego, kiedy czytając tę książeczkę nie czułam tego. Zero. NIC.
Albo posiada, ale jest to tak malutka część, że się zagubiła w akcji.
A do wysnucia takiej teorii wystarczyło przeczytanie dwustu stronicowej książki i obejrzenie jednego filmu na jej podstawie.
W starym wytartym notatniku kryje się kronika pewnej miłości, która rozkwitła po zakończeniu II wojny światowej gdzieś w Karolinie Północnej. Noah Calhoun odczytuje ją wieczorami w domu opieki starej kobiecie cierpiącej na chorobę Alzheimera. Dzięki sile uczucia przeżywa na nowo cudowne chwile swojej wielkiej miłości. Przypomina sobie, kiedy w 1932 roku po raz pierwszy zobaczył Allie Nelson - ich potajemne spotkania, wspólne wakacje i trudny okres rozstania, gdy zniknęła z jego życia na czternaście lat.Książka była dla mnie nijaka.
Pomysł (a z tego co gdzieś wyczytałam historia oparta jest na prawdziwych zdarzeniach), teoretycznie jest bardzo ciekawy i romantyczny.
Cóż z tego, kiedy czytając tę książeczkę nie czułam tego. Zero. NIC.