Miałam napisać coś wprowadzającego do tematu, ale nie mogę.
Przed chwilą zobaczyłam polską okładkę PANDEMONIUM, wybaczcie, ale jestem pod wrażeniem!
<link>
No dobra. Jest upał, eM zastanawia się, czy lepiej jest się topić we własnym wyrku, czy spróbować wykonywać jakieś bardziej gwałtowne ruchy.
Niestety, obecnie padło na bieganie po całym mieście i załatwianie spraw, które Starszyzna zleciła.
Uwielbiam się topić na wolnym ogniu ;)
No i wolę biegać niż leżeć sparaliżowana, tak jak bohaterka "Martwej natury".
(Piękne przejście, prawda? :D)
Na początku czułam się, jakbym czytała jakąś obyczajówkę.
Strona za stroną i do przodu.
Przed chwilą zobaczyłam polską okładkę PANDEMONIUM, wybaczcie, ale jestem pod wrażeniem!
<link>
No dobra. Jest upał, eM zastanawia się, czy lepiej jest się topić we własnym wyrku, czy spróbować wykonywać jakieś bardziej gwałtowne ruchy.
Niestety, obecnie padło na bieganie po całym mieście i załatwianie spraw, które Starszyzna zleciła.
Uwielbiam się topić na wolnym ogniu ;)
No i wolę biegać niż leżeć sparaliżowana, tak jak bohaterka "Martwej natury".
(Piękne przejście, prawda? :D)
Pochłaniająca bez reszty, niebanalna powieść o tragedii młodej kobiety, którą dotknął okrutny los. Piękna Casey, dziedziczka wielkiej fortuny, wiedzie szczęśliwe życie. Pewnego dnia ulega wypadkowi samochodowemu i zapada w śpiączkę. Casey nie może z nikim się komunikować, ale słyszy, co dzieje się wokół niej. I odkrywa, że jej przyjaciele nie są tacy, za jakich ich uważała, a wypadek, któremu uległa, być może wcale nie był przypadkowy.... Wciągająca fabuła, świetna charakterystyka postaci
Strona za stroną i do przodu.